Bo z dzieckiem należy prowadzić dialog ...

Jak to się dzieje że dzisiaj jest tylu znawców jak wychować dziecko? Warto podkreślić, nie swoje dziecko, jeżeli chodzi o nasze, to już lepiej bez kija nie podchodź, a jednak.
Dzień za dniem...
Witam po ciężkich miesiącach, a nawet więcej. Jak to się stało że mijają miesiące a ja nic? Oprócz szaty graficznej, która została lekko zmieniona…
Puenta część czwarta.
Puentę czas zacząć. A co się działo w tym tygodniu? Najważniejsze wydarzenie w naszym domu to czwarte urodziny Tornada alias Dorotki. Spędziliśmy je w rodzinnym gronie, na wspólny wyjeździe, ofiarując siebie nawzajem, w pięknym mieście Wrocławiu, spędzając czas na statku, na spacerach po pięknej starówce, w poszukiwaniu krasnali, we wspaniałym wrocławskim zoo, Afrykarium. Słowem, aktywne spędzenie czasu w ten bardzo ważny dzień dla naszego malucha.
Puentę czas zacząć.
Wiem czego mi brakuje ( to tak a propo skromności na jaką cierpię od wielu lat) – systematyczności. Nie mogę nad tym zapanować więc wzorem wielu wielkich i większych, od dzisiaj co sobotę, powstanie ranking Radosnego Taty. Nie, nie będzie to ranking o nazwie ranking, ale Puenta Tygodnia, która będzie odnosiła się do spraw czysto wychowawczych, dziecięcych, edukacyjnych, rodzicielskich…
Jak bronić swoje dziecko przez (nie)bezpieczną szkołą?
Mijają kolejne dni, tygodnie, a u Nas można powiedzieć bez zmian. Dzisiaj trapi mnie jednak inny problem, taki, który nie pozwala spokojnie książkę poczytać. Otóż, jak daleko mogę się posunąć, aby obronić własne dziecko przed innym dzieckiem, które wyrządza krzywdę mojemu dziecku?
Za chwilę wielu napisze, HA przecież to proste, jak w szkole, zgłoś nauczycielowi, jak na przysłowiowym dworze przed domem, to idź do rodziców.
Prawa czy obowiązki?
Ile praw mają nasze pociechy? A ile obowiązków? Czy faktycznie to my dzisiaj wychowujemy dzieci, czy tylko tak nam się wydaje? W tle tego tematu rozgrywa się gorąca dyskusja na internetach, po tym jak agresywny mężczyzna rzucił dzieckiem bawiącym się na placu zabaw o chodnik. Postanawiam więc się rozprawić z tym i owym. Oczywiście, jako aktywny tata, nie będę obiektywny.