Park Miniatur Międzyzdroje.
Międzyzdroje to nie tylko morze, Promenada Gwiazd, nocne disco czy drogie ryby z mrożonki. Odwiedziliśmy to urocze miejsce niemalże w dziesiątą rocznicę ślubu. Niemalże, bo prawie w dziewiątą. Wykorzystaliśmy wspaniałą aurę w okolicach dnia dziecka i nie zawiedliśmy się.
Polecamy naszą miejscówkę, które nie jest może hotelem z pięcioma gwiazdkami, ale podobało się naszym dzieciom, podobało się naszym psiakom (które od wielu lat, pojechały pierwszy raz z nami na wakacje). Podobało się nam.
Zapraszamy na relację z Parku Miniatur w Międzyzdrojach. Do tej pory odwiedziliśmy wiele takich podobnych a jednak to właśnie ten, zbudowany w Międzyzdrojach, zrobił na nas największe wrażenie. Zapraszamy i polecamy.
Rozmowy z Natalką, ważne i mniej poważne. Part Łan.

- Tata, a jak to się zaczęło?
Zagadała do mnie moja córa, stojąc z jabłkiem w jednej dłoni i wielkim znakiem zapytania wypisanym na czole…
Ale z czym?
- No z tym, skąd się biorą owoce. Jak byliśmy u cioci Zuzi, to ona miała pełno w ogrodzie. Czy wszystkie owoce tak rosną?
A wiesz, że ty także jesteś Owocem?
- ??? że jak?
Ty także jesteś Owocem. Owocem Mamy i Taty. Całkiem udanym, zresztą.
- Ale jak, tak z niczego?
Flaczki, z dodatkami

Flaki z dodatkami.
Nie byłbym sobą, gdybym nie wymyślał tego i owego i nie dokładał od siebie do cenionych potraw.
Dzisiaj?
Harper Lee "Zabić Drozda"

Staram się nie marnować wolnego czasu. Czasami foto, czasami wycieczka. Cieszę się, jak mogę wygospodarować trochę czasu na czytanie książek. Obok wielu pozycji, które mniej lub bardziej zapadły w mojej pamięci, zaistniały w świadomości, pojawiają się takie, które potrafią zrobić dość spore spustoszenie.
Quo Vadis polska szkoło?
Zaczęło się. Celowo nie odniosłem się do dwóch arcyważnych dat, jakie dla każdego dziecka stanowią nierozłączną całość – koniec wakacji i początek nowego roku szkolnego. Podobna zbieżność dat ma miejsce, kiedy kończy się rok szkolny, a zaczynają wakacje. Jest jedna zasadnicza różnica, inne emocje, inna perspektywa spędzenia czasu, inne zajęcia.
Hejt za hejt? Nie tędy droga.
Zrobiłem z siebie durnia. Nie, nie pierwszy raz. Robienie z siebie idioty mam w pakiecie wykupione od lat i z satysfakcją dopuszczam się tego czynu kilka razy w tygodniu. Jednak teraz jest poważniej. Być może moja głupota zmierzy się z organami sprawiedliwości, w postaci sądu cywilnego. W pewnym filmie, Edward Lubaszenko, z miną poważną, odpowiada swojemu prywatnemu synowi, że za wszystko w życiu trzeba zapłacić. Pieniądze, to najczęściej, najmniejsza strata.
Nie daleko pada jabłko od jabłoni.

W wieku nastulat, będąc dzieckiem często zastanawiałem się, dlaczego tak często moi rodzice są jacyś, tacy. No właśnie, jacy? Biorąc pod uwagę dzisiejsze poradniki parentingowe, blogi, wypowiedzi rodziców, wszelkiej maści wpisy, komentarze, moi rodzice popełnili wszystkie możliwe błędy wychowawcze. Nie ma się z czego cieszyć, ja także. Różnica polega na tym, że ja wiem, że to był błąd wychowawczy, a moi rodzice wcale wielu sytuacji za błąd wychowawczy nie uważają, wychodząc z założenia, że zwyczajnie, mają rację i już.
Wychowanie na Fejsbuku.
Wychowanie, opanowanie, praca nad dzieckiem, praca z dzieckiem… Tak, nie brakuje dzisiaj poradników, behawiorystów, psychologów, terapeutów, którzy z wielką ochota przemeblują nam życie, w taki sposób, aby nigdy nie było ono już takie samo. Wielokrotnie odnosiłem się do tego tematu, postanowiłem wrócić do niego na chwilę, oczywiście, wszystko to dzięki naszym wspaniałym polskim dyskusjom na fejsie. Okazja nie byle jaka, bo zaczynają się wakacje AD 2018, a co za tym idzie, dzieci mają dużo wolnego a rodzicie, spory ból głowy, aby owe wolne zagospodarować.
Magia komentarzy
„Kiedy czytam twoje komentarze, to widzę, że nie szanujesz ludzi. Gardzisz nimi, są często dla ciebie popychadłami, workami treningowymi. A kim ty jesteś, co osiągnąłeś, że pozwalasz sobie na obrażanie innych!!” Tak zaczyna się bardzo długi Email, jaki otrzymałem od pewnej damy. Muszę przyznać, że zszokowany nie byłem, ale zaskoczony, mimo wszystko, jestem.
Mijają trzy lata...
Co można zrobić z takim dniem jak ten? Pochmurny, po falach upałów, po falach niemiłosiernego pocenia się, po wycieczce do Międzyzdrojów… Po powrocie z długiego weekendu do codziennych obowiązków? Trochę popisać. Mam zaczętych sporo tematów i żaden nieskończony. Mam rozgrzebany wątek książkowy na poważny temat dla dorosłych. Mam także sporo nieopublikowanych materiałów, z jakiegoś powodu nie zamieszczonych, a które moja żona chce, abym opublikował.